wtorek, 29 marca 2011

Siemanko

Dalej nie mam weny. Przepraszam..
Chcę pobić rekord postów w jednym miesiącu. Jak na razie wynik wynosił 8 z listopada. Wyrównałem go z ostatnim postem. Tym go przebijam. Fuck Yeah !
Wiecie. Wiosna się zbliża pełną gębą. Słoneczko świeci, i na razie tyle. Ani nie ma żadnych ćwierkających dzięciołów, czy bocianów, nie ma też powodzi. Trochę chłodny wiaterek wieje, ale to dobrze. Nie chcę tak szybko lata. Przez tą polską mentalność, w lato będzie mi brakowało tego chłodnego wiaterku, więc korzystam z niego ile wlezie. Teraz o szkole. Jedna, wielka, ku.wa Masakra !  Jak oddali te nasze testy próbne to myślałem, że się zesram ze strachu. Tak słabo nam poszły. A co nam. Mi też. Ja tu chcę iść do dobrego liceum, a jeśli dostanę tyle pkt. co z próbnego to nawet do gównianej zawodówy się nie dostane..
Ale jak ktoś bardzo mądry powiedział : Olej testy, zostań ninja !
Coraz bardziej biorę te słowa sobie do serca. Przynajmniej bym został superhipermegazajebohaterem. Ale peleryny bym nie nosił, nic z tych rzeczy.
Jak się pewnie spodziewaliście filmu wam dzisiaj nie polecę. 2 piosenki. Tylko, albo aż. Sami sobie odpowiecie na to pytanie. A zespół zwie się ( melodyjka ( tu tu tu ) gra ) :
                       Queen
Tak Panie i Panowie. Wielkie Queen. Wielki Fredy Mercury. Czy jak tam się on nazywa..
Oczywiście każdy, ale to na pewno każdy zna takie piosenki jak :
1. Queen - We Are The Champions :

2. Quenn - We Will Rock You :


Jak ktoś ich nie zna, niech "go out" z mojego bloga ! Żartuje maleńka :)
Ale to nie o nich chcę wam dzisiaj powiedzieć. Pamiętacie jak nie dawno poleciłem wam świetny film " It's Kind of a Funny Story " z Zachem Galifianakisem i Emmą Roberts ? Tam w połowie filmu oni zaśpiewali piosenkę na scenie. Tak, piosenkę Queen. A dokładnie :

Queen - Under Pressure :

Świetna piosenka. Bardzo mi się podoba. :)
A teraz o następnej. Nie słyszałem jej w żadnym filmie, ale za to często jest podkładem w moich snach. Nie pytajcie o czym wtedy śnie.. Zboczuchy.

Queen - The Show Must Go On :

Świetne kawałki, na prawdę świetny. Świetny zespół, świetny Fredy Mercury. R.I.P.
Szkoda, że już go z nami nie ma. Ten facet to miał głos.
Dobra. Dzisiaj pozdrawiam Paulinę. Moją filmową koleżankę. Chyba jako jedyna może się ze mną równać z ilości obejrzanych filmów i seriali. ;))

Narazicho.!

niedziela, 27 marca 2011

Witajcie

Tak jak wcześniej obiecałem, dzisiaj będzie post o moich ulubionych aktorach. Niestety, weny też dalej nie mam. Coś nie tak się ze mną dzieje, ale spokojnie. Szybko to się zmieni.
Pogoda dzisiaj była nawet przyjemna,. Na pewno lepsza niż wczoraj. Wieczorem, nie dawno, byłem na spacerze ze znajomymi. Fajnie było. Ale i tak dzień nudny.
Chwila. Kompletnie zapomniałem. Dzisiaj miałem przyjęcie z okazji bierzmowania. Przyjemnie było. Dostałem pieniężne prezenty, był zajebisty tort i specyficzny humor mojej rodziny. Normalka na takich spotkaniach. Nie umiem z nimi siedzieć przy jednym stole. Ciągle się śmiać ? Dajcie spokój.
Najlepsza przy ich opowiadaniach jest głucha cisza. Wygląda to tak :
| opowiadanie/historyjka - śmiechy - dopowiedzenie czegoś śmiesznego - większe śmiechy - kończenie śmiechu - i trwająca parę minut głucha cisza - i znowu opowiadanie - śmiechy itd.
A jak mnie bawi ta cisza. Tak kuje w uszy.. No dobra. Dość o mojej rodzinie. To zaczynamy festiwal z aktorami. Kolejność przypadkowa.

1. Zach Galifianakis :

2. Johnny Depp :

3. Tom Hanks :

4. Jesse Spencer :





5. Hugh Laurie :




6. Robert Sean Leonard :


7.  Bradley Cooper :

8. Jackie Chan :





9.  Nicolas Cage :

10. Jim Belushi :




11. Kevin James :

12. Leonardo di Caprio :


I to tyle. To są na prawdę świetni aktorzy. Jak czytam zapowiedź filmu i widzę w obsadzie nazwisko jednego z powyższych aktorów, przestaję czytać dalej i ściągam film. I coś mi się wydaję, że pierwsze miejsce jest chyba, aktualnie, moim ulubionym miejscem. :)
To tyle. Dzisiaj pozdrawiam mojego, tak, teraz już kolegę, Bogdana z Kanady. Równy gość. :)

Narazicho.!

sobota, 26 marca 2011

Cześć.

Eh.. Była taka ładna pogoda przez parę ostatnich dni, a tu dzisiaj gówno nie pogoda. Deszczowe chmury nad naszymi głowami.. Przynajmniej się trochę wyspałem, z czym miałem problemy w ostatnich dniach.
Co by tu.. Kurczę, nie mam dzisiaj w ogóle weny. Nie polecę ani filmu, ani muzyki.. Pokażę wam tylko zdjęcia najładniejszych dla mnie aktorek. Powinno być przyjemnie. Kolejność przypadkowa. 
1. Olivia Wilde :
                                                 
2. Emily Blunt :

    
3. Anna Hathaway :

4. Emma Watson :

5. Teresa Palmer :

6. Zooey Deschanel :

7. Alice Greczyn :

8. Kristin Cavallari :

 9. Mila Kunis


10. Megan Fox :

11. Emma Roberts :

12. Emma Stone :

13. Avril Lavingne :


To tyle. Jak wcześniej mówiłem, kolejność przypadkowa. Bo gdzie u mnie Megan na 10 miejscy by była. Nie długo dodam listę moich ulubionych aktorów, coś dla pań. Dzisiaj pozdrawiam Natalię, moją maleńką ciociulkę.! ;*

Narazicho !

czwartek, 24 marca 2011

Siemka.

I po bierzmowaniu. Jak wcześniej wspomniałem moje, teraz już 3 imię, to Sylwester.
Jaja były, jak zawsze w obecności mojej i moich kolegów. Normalka. W niedzielę imprezka. Może uzbieram trochę kasy. Nie, żebym był skąpy, ale w mojej rodzinie przyjęcia okazjonalne z reguły są z powodu braku funduszy. Nie chodzi mi o oczywiście o rodziców, czy kuzynów, czy ciotki i wujków.
Do szkoły też dzisiaj nie poszedłem, nie pytajcie czemu. Muszę odpocząć od wszystkiego, a nikt mi na to nie pozwala. Ale ten świat jest nie dobry. Nie długo się spotykam z moją przyjaciółką w Jeleniej Górze. Nigdy nie zapomnę tych odwiedzin.
Ale dobra. Teraz film. Jaki ? Znowu dramat. Ale za to jaki dramat.
                                     Twój na Zawsze
                    
 Tak. Z Robertem Pattisonem. Oj spokojnie. Nie rzygajcie od razu ( mówię to szczególnie do facetów ). On gra na prawdę fajnie. Chodź w tym filmie nie zagrał szczególnie dobrze. Mi chodzi o fabułę. Tak, znowu.
Z początku główny bohater to zwykły amerykański nastolatek. Założył się z kolegą, że poderwie najładniejszą dziewczyną w szkole, przeleci i rzuci. Pech chciał, że dzień przed zagadaniem wdał się w bójkę z policjantem. Co się później okazało, policjant był ojcem najładniejszej dziewczyny w szkole głównego bohatera. I plan też się nie powiedzie, bo wiecie. Chemia, mięta, jemioła, zakochanie, miłość czy jak to tam nazywacie. Wydaje się to być zwykły melodramat, ale nie. Ja takich nie oglądam. W tym filmie jest świetne, zaskakujące, niesamowite zakończenie.! Warto obejrzeć ten dla samego zakończenia. Płakać się chce, na prawdę. Oczywiście nie płakałem, nie przesadzajmy. Dobra, to tyle o filmie. Teraz zdjęcia ładnego i ładnej.
                  
                          Robert Pattison

                        Emilie de Ravin

Tak, ona jest naga. Zboczeńcy..
Cóż. Dzisiaj pozdrawiam Darię. Synka mojego, czelusia. Zrobimy to, zrobimy. ( myśli zboczeńców niech się od razu zamkną ). Mam teraz tylko cb ;**

Narazicho.!

środa, 23 marca 2011

Cześć

Drugi post jednego dnia ? Coś nie tak. Ale takie rzeczy tylko u mnie. Nie, żeby mi się nudziło. Nie dlatego piszę. Nie będę też pisał co u mnie, bo to jest w poście niżej. Tak, świetny film. Powalił mnie. I tu was zaskoczę. To nie była komedia. A jak mnie, biorą za "serce" inne filmy niż komedia, to musi być to coś. Nie, to nie jest Titanic, Forrest Gump czy Twój na Zawsze. Jest to :
           It's Kind of a Funny Story 
  



Polskiego tytułu nigdzie nie ma. Wszyscy wiemy jak Polacy zmieniają nazwy filmów, dlatego sam nie będę tego ruszał. 
O czym jest film ? Bardzo podobny do polskiego hicioru "Sala Samobójców ". Nie ma tu jakichś drastycznych scen. Film opowiada o życiu chorych psychicznie osób. Taa.. Oczywiście. Brzmi to nudnie, dennie, odrażająco.. Wiem, wiem. Ale mam argumenty za. Są wątki komediowe, gra bardzo ładna Emma Roberts, gra jeden z moich ulubionych aktorów Zach Galifianakis. Wszystko jest świetnie ułożone, świetna fabuła. Na prawdę film godny uwagi. 
 No cóż. Pozostają mi tylko dodać zdjęcia wyróżnionych przeze mnie aktorów. 
                                      Zach Galifianakis 
                                       Emma Roberts 
                                          
Pozdrawiam. Jutro bierzmowanie. Wybrałem imię : Sylwester.!
Narazicho.! 

Siemka.

Trochę już dawno nie pisałem.. Nie mam czasu za bardzo. Bierzmowanie, testy gimnazjalne itd, itp. Masakra z tym wszystkim to jest. Zazdroszczę tym co łatwo przez to przeszli. Dobra. Symboliczne : koniec tego złego.!
Jak wszyscy dobrze pamiętają, w poniedziałek był dzień wagarowicza. Plany miałem ogromne. Ale cóż. Dzięki moim leniwym kolegą się skończyły w niedzielę wieczorem.
O dziwo byłem cały dzień w szkole. I nie powiem, bo było na prawdę przyjemnie. Były konkursy sportowe. Ale tylko w siatkówkę i piłkę nożną. Nie wygraliśmy niczego. A szkoda..
Bo największe szanse mieliśmy w piłce nożnej. Brakowało nam jednej zawodnika do pełnego składu, więc zwalam naszą przegraną właśnie na to.
Nie zrobiłem sobie wagarów w poniedziałek, ale za to we wtorek nam już wyszły. Ja, Paweł, Iga i Paulina pojechaliśmy do kina na " Podróże Guliwera " w 3d. Wybraliśmy ten film ze względu na to, że to była komedia z fajnym aktorem. Myślałem, że to będzie zwykła, amerykańska komedia. Myliłem się. Była odjazdowa. Dawno tak się nie uśmiałem. Przechodziły mnie nawet ciarki po dupsku i po moich " karesoriach". Domyślacie się już pewnie jakie tam były sceny. Spokojnie, nie było pornografii. No właśnie. To pewnie dla większości zła wiadomość. Ale z uzależnień się leczymy.! I ja też to właśnie robię. W jaki sposób ? Mniej pornosów.   
W filmie był aktor znany wszystkim :
                                        Jack Black 
  I piękna, ale już mniej znana : 
                                          Emily Blunt 
                          
No dobra. Na dzisiaj wystarczy. Pozdrawiam całą paczkę z którą byłem na wagarach. Fajnie było, nie powiem. ;))


Narazicho.!

piątek, 11 marca 2011

Cześć

Chyba wiosna nadchodzi. W końcu. Dosyć tej zimy, dosyć.!
Zaraz będę miał testy próbne, bierzmowanie.. Masakra. Szczególnie z tym drugim. Po co mi to ? Ogólnie bym nie szedł. Ale wiecie. Rodzice.
Eh.. Ta szara rzeczywistość.
Ale dobra. Nie można się przecież ciągle zadręczać, nie ? Żyjemy, żyjemy. Dziś wam polecę trochę tego i owego.
Film zwie się : Infiltracja.
Świetna obsada. M.in. Matt Damon i Leonardo Di Caprio. Jest też słynny Jack Nicholson.
Film opowiada o walkach policji z kryminalistycznymi gangami. Świetna fabuła, świetne wykonanie. 2 godziny na prawdę godne polecenia. Jest, co najważniejsze w tym filmie, zaskakujący koniec. Świetny film.

Dzisiaj jedna piosenka wpadła mi w ucho. Postanowiłem ją tu wstawić. To klasyka. Pewnie większość z was ją kojarzy, nie wątpię. Szybko wpada w ucho. :)

Joan Jett - I love rock n roll

Dzisiaj pozdrawiam nie zastąpioną Pinę ;*

Na razie.!

poniedziałek, 7 marca 2011

Cześć.

Ale miałem dziś dobry humorek. Po prostu świetny. Ale i tak się spóźniłem do szkoły. Pieprzone dzwonki..  W szkole też nudy.. Więc co mi tak polepszyło humorek ? Ha. Dobra komedia, którą dzisiaj polecę.

                  KAC  VEGAS


Oj tak. Ten film zasługuje na taki napis. Tak świetnej komedii już dawno nie oglądałem. No dobra, oglądałem. 5 razy już obejrzałem ten film. To tylko ukazuje, jaka to zajebista produkcja. Fabuła dosyć skomplikowana. Szczególnie na początku. Ale jak się główni bohaterowie zaczną rozkręcać. Ło mój boże. Świetne, po prostu świetne. Fajni aktorzy też są.
Eh.. Dla dziewczyn. Gra tam Bradley Cooper. Jak nie wiecie kto, to proszę bardzo :

Piski zostawcie dla siebie.
Dobra. Teraz coś dla płci piękniejszej. Będą cycki !!




Nie znalazłem na necie zdjęcia z mojej ulubionej filmowej sceny. Znalazłem tylko to. Ale pewnie dodało to wam smaczku, nie ? ;p
Tak więc, ostatecznie już. Polecam i tyle.! Śmiech gwarantowany.

Dziś pozdro na Pipi ;*
Na razie !

sobota, 5 marca 2011

Siemka

Nie pisałem przez 8 dni.. Masakra. Ale serdecznie was witam. Sporo się dzieje w moim życiu. I tego dobrego, i tego nie dobrego. Problemy rodzinne itd.itp. Eh.. Szara rzeczywistość.
Dobra.
Z tej smutnej części posta na dzisiaj tyle.
Ale nie.. Kurna. Zapomniałem prawie. Małysz skończył karierę. Wielki Adaś Małysz. Wiadomo było już od jakiegoś czasu, że skończy skakać. Ale jak już to powiedział.. Wszyscy załamani, nikt nie może uwierzyć. Niestety. Tak robią najlepsi. Od chodzą na samym szczycie. Chwała mu za to. Nie był jedynie genialnym sportowcem, ważniejsze jest to, że miał świetną osobowość. Dobry rodzic i mąż.
" Jedyny polak, którego bez słowa "ale" podziwia cały świat " by me.


Skoro zacząłem już od Małysza, to najlepiej kontynuować o sporcie. Tak więc.
Uwielbiam piłkę nożną. Moim ulubionym klubem jest Real Madryt. Klub znany na całym świecie. Został wybrany najlepszym klubem piłkarskim XX wieku. Mam paru ulubionych piłkarzy. Wszyscy związani oczywiście z Realem.
Jose Maria Gutierrez Hernandez.
Mesut Ozil.

Marcelo.
Pierwszy to legenda Realu. Niestety odszedł do jakiegoś tureckiego zespołu. Drugi i trzeci to młodzi zawodnicy mający przed sobą wielką przyszłość. Dość o piłce.
Oglądam i lubię koszykówkę. Ulubiony zespół to Los Angeles Lakers. A ulubiony gracz to :

Koby Bryant

Lubię jeszcze tennis. W tej dyscyplinie mam 2 ulubionych zawodników :

Roger Federer




Andy Roddick





No i tyle o sporcie. Sporo fotek dzisiaj dodałem. Miałem wenę. Dziś niczego nie polecam.
Na dzisiaj tyle.
Pozdrowiona bądź Vanesso/Velmo/Carpe itd, itp.
;**
Na razicho !