sobota, 21 maja 2011

Ziomb

Ciepło jest. W pewnych częściach dnia aż za bardzo. Dzisiaj kompletnie nie mam nic do roboty. Poza koszeniem trawy, uczeniem się, pomaganiem mamy w przyjęciu. Nie chce mi się nawet na boisku wyjść. Jakoś takiego lenia dawno nie miałem..
A wczoraj miałem zawody. Byłem 34. Wow. Genialnie, wiem. Cross Szczodre to był. Bieg na 1km.
Ogólnie biegłem w celu przebiegnięcia. Nie interesował mnie czas, miejsce, styl. Chciałem dobiec. Trasa wydawała się bardzo długa. W pewnych momentach była bardzo trudna. Wysoka trawa, piasek.. Ale cóż. Dobiegłem. I do teraz żałuję taktyki jaką obrałem. Mogłem spokojnie zająć wyższe miejsce, bo na początku wyprzedziły mnie same cioty, które później mijałem jak tyczki.
I tak awansowałem z ostatniego miejsca na 6 od końca. Medalu nie dostałem.
Dobra, koniec o zawodach. Mamy maj, mój kochany maj. Wczoraj urodziny miała moja mama, w czwartek urodziny mam ja. W piątek robię ognisko urodzinowe. W sobotę za tydzień będziemy się śmiać z naszej ofiary losu w klasie, który będzie grał na festynie. W niedzielę, żeby pozbierać kasę robię imprezę rodzinną. Szczerość do bólu.
Piszę posta ze świadomością, że dzisiaj nic nie polecę. Od paru dni nie obejrzałem jakiegokolwiek filmu. Teraz będę polecał filmy moich kolegów/koleżanek.
Jak będę miał czas to nawet je obejrzę.
Scooby ostatnio powiedział o filmie Pan Życia i Śmierci. Chyba jakoś tak się nazywa. Z Nicolasem Cage'm. Nie oglądałem, dlatego dzisiaj go jeszcze nie polecę. Jak obejrzę, to polecę. Logiczne, nie ?
Dzisiaj dodam piosenkę. Fajną piosenkę. Metal !
Pozdrowienia dla Darii ;**

Narazicho !

2 komentarze: