poniedziałek, 16 maja 2011

Czee

Nudno.. Nie ma co robić. Sił w ogóle nie mam. Nie wiem po czym..
Wyjątkowo z nudy obejrzałem film. Zawsze jak coś ściągam to w celu koniecznego obejrzenia. A ostatnio ściągałem sobie takie filmy.. Takie o. I tak wczoraj z nudów obejrzałem sobie
Jestem Numerem 4


Film, no cóż. Fajny. Opowiada o nie jakim Johnie Smithie. Jest on przystojny, dobrze zbudowany, zabawny, inteligentny, wygadany, nieco tajemniczy.. O wiele lepsza wersja niż naszego nietoperza święcącego w słońcu ( dla nie kumatych : Edłord ).
Ogólnie film strasznie monotonny. Chłopak z nie wiadomo skąd, piękna dziewczyna z sąsiedztwa, między nimi oczywiście romans, amerykańskie liceum.. Chłopak ukrywający swoje moce, broni w szkole jakiegoś konusa, który później staje się jego najlepszym przyjacielem, jego ojczym, który i tak wreszcie zginie i słodka psina, rasy cholera go bierze, a pod jej skórą słodka chimera. Normalka. Oczywiście dobro zwycięża. Bo jakby nigdy nie mogli zrobić filmu, gdzie to zło wygrywa.
Co mi się podobało w tym filmie ? Ładne dziewczyny.
Zakompleksionym dziewczyną pewnie się spodoba ten o to główny bohater, który w filmie jest totalnym kretynem i który nawet nie potrafi bez swoich mocy niczego dokonać.

Alex Pettyfer


I teraz już te ładne. Pierwsza to już wcześniej spotkana na moim blogu Teresa Palmer.


Oraz piękna i najsłodsza aktorka jaką widziałem.
Dianna Agron.


Film polecam do jednokrotnego obejrzenia. Więcej ? Broń boże. Nie.
Tak jak mówiłem wcześniej, fabuła oklepana. Film wyraźnie komercyjny. Wiadomo było, że nie osiągnie sukcesu. Jeszcze ten przygłupawy tytuł.

Dziś pozdrawiam Pinęę ;*

Narazicho !


2 komentarze:

  1. Ten cały Alex jest taki jakiś nieciekawy wyglądowo ;p
    I zgadzam sie. Tytuł nie zachęca do obejrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. nudzi mi się.może zaraz obejrzę to albo coś innego znajdę jeśli nudne będzie :>

    OdpowiedzUsuń